Potrzebne:
- biała kasza gryczana
- marchewka z groszkiem (mrożonka..;-])
- 1 łyżeczka masła
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
- mięsko z kurczaka (z rosołu lub innej zupy)
Jak zrobić:
Kaszę opłukać i zagotować w proporcji 2:1. (Są różne szkoły gotowania kaszy. Ja po prostu dobrze wypłukałam, zalałam zimną wodą tak by wody było ponad kaszę ok.2 cm i zostawiłam na małym ogniu). Gdy woda odparuje, kasze w garnku zawinąć w ręcznik, na przykład, i schować pod koc lub kołdrę.. niech sobie dochodzi;-)
Marchewkę z groszkiem zalać wodą i gotować na małym ogniu do miękkości ..przede wszystkim groszku ;-). W międzyczasie dodać masło a na koniec zaprawić mąką.
Mięso z zupy pokroić na drobne kawałki - wystarczą 3 łyżeczki takiej krajanki.
Danie jest dość sypkie więc warto pamiętać o piciu ;) U nas dziś królowała woda.
Smacznego.
Obiad robiłam dla dwojga więc tym razem proporcje pozostawiam własnym możliwościom.
Białą kaszę polecam baaardzo bowiem jest o niebo wartościowsza od prażonej i łagodniejsza dla małego żołądka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz